- A w niedzielę tuż za stacją kolejową Trastevere, jest bazar - powiedział Pino,właściciel mieszkania, w którym nocowaliśmy.
Bazar jak bazar, wszędzie podobnie.
Niby tak, ale bazary są bardzo fotogeniczne :). Zwłaszcza, że na potrzeby bazaru rzymskiego zamykano całe ulice. Czego tam nie było - dzieciak bawiące się "po ladą", grajkowie, starocie, wszelkiej maści odzież - oczywiście oryginalna ;), fotografie z czasów "rzymskich wakacji", meble i.... długo można wymieniać.
Zapraszam na krótki spacer po niedzielnym targowisku
Bazar jak bazar, wszędzie podobnie.
Niby tak, ale bazary są bardzo fotogeniczne :). Zwłaszcza, że na potrzeby bazaru rzymskiego zamykano całe ulice. Czego tam nie było - dzieciak bawiące się "po ladą", grajkowie, starocie, wszelkiej maści odzież - oczywiście oryginalna ;), fotografie z czasów "rzymskich wakacji", meble i.... długo można wymieniać.
Zapraszam na krótki spacer po niedzielnym targowisku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz