niedziela, 20 stycznia 2013

Spacer VII


Spacer z cyklu "Wieczorna Warszawa Zimowa" i stąd trochę podglądania przez okna ale też kilka symboli. Chwilę o tych symbolach...Tak często w zagonionym świecie nie widzimy nic. Nie potrafimy, nie mamy czasu, nie chcemy zobaczyć... Często też tak mam. I dopiero spacery z aparatem pozwalają mi na inne spojrzenie, na zobaczenie czegoś co w danym miejscy było "od zawsze" tylko jakby trochę ukryte. W takim momencie zaskakuje mnie to kompletnie i cieszy, że to dostrzegłem. Marszałkowską obok budynku Pasty przechodzę codziennie. Bank of China też nie od wczoraj ma tam swoją siedzibę a i Pałac w tle "zawsze był". I dopiero fotograficzny spacer pozwolił mi dostrzec i zobaczyć to wszystko razem. Zdjęcie "Symbole" (chyba pierwszy raz zatytułowałem zdjęcie :) ) - rzecz o Powstaniu Warszawskim i powojennym komunizmie. O historii i teraźniejszości. O potędze, której już nie ma i tej, która wyrasta na naszych oczach. Lubię to! :) 
A czy inaczej jest z KFC na Pasażu Wiecha? Też dopiero foto-spacer ukazał mi ten symbol. Trochę śmiesznie ale jak trafnie, moim zdaniem, pokazujący dzisiejszy świat. No to co? ... najpierw fast food potem siłownia czy na odwrót? :) A kawiarnie na każdym roku miasta to nie swoisty miejski symbol? Lubię patrzeć na ludzi ,którzy uciekli tam przed zimnem. Jedni na chwilę, inni na dłużej, na spotkanie z przyjaciółmi, na przeczytanie prasy czy wysłanie sms-a. W zimowy wieczór to oaza ciepła, gdzie ludzie po prostu lubią przebywać. No i nie tylko ludzie :)
Dla równowagi symbol nazwijmy go nostalgicznym. Antykwariat. Ne ma ich już wiele, ale magia tych miejsc nadal urzeka :)



  





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz